Bariery w komunikacji z personelem medycznym, czyli o tym, że jedziemy na jednym wózku.

2020-06-15 16:35:09

Relacje lekarz – pacjent, pielęgniarka – pacjent, zwyczajowo przedstawia się w ujęciu dychotomicznym, czyli takim, w którym mamy do czynienia z dwoma stronami, nakierowanymi na konflikt. Tymczasem nasze dobre relacje z personelem medycznym mogą w znacznym stopniu poprawić komfort naszego procesu leczenia. 

Kiedy odwiedzamy lekarza, pielęgniarkę w przychodni lub w szpitalu warto zastanowić się nad tym, jakiego rodzaju bariery mamy do pokonania.  Jednym z najbardziej zauważalnych, namacalnych barier w ośrodkach medycznych są bariery fizyczne. Mowa tu o wyglądzie danej placówki, kolorze jej ścian, zapachu, barierach architektonicznych, hałasie, wielkości, wygodzie, kształcie mebli, świetle. Te wszystkie elementy mają wpływ na nas jako pacjentów. Mogą obniżać lub wzmacniać nasz stres. Niestety wygląd większości placówek medycznych pozostawia wiele do życzenia, to powoduje, że nasz stres jest większy. I czasem wyładowujemy go na personelu. Warto wtedy zadać sobie pytanie, jaki wpływ lekarze lub pielęgniarki mają na kolor ścian, akustykę wnętrza i światło? Zazwyczaj niewielki. Sami muszą funkcjonować w niekomfortowych warunkach dużo dłużej i częściej niż my. Ale są też takie bariery, które można zmienić i na które obie strony mają wpływ. Jeśli czujemy się niekomfortowo w rozmowie z lekarzem przy otwartych drzwiach, poprośmy grzecznie o ich zamknięcie. Jeśli razi nas światło w gabinecie, poprośmy o jego przyciemnienie lub zasłonięcie żaluzji. Jeśli miejsce, na którym siedzimy jest dla nas bardzo niewygodne, przesiądźmy się na inne. 

Drugim rodzajem barier w komunikacji są bariery psychologiczne, wynikające głównie z naruszenia naszej intymności. W wywiadzie lekarskim lub pielęgniarskim często pojawiają się trudne pytania. Choć często tego nie widać po personelu medycznym, to wiele badań wskazuje na to, że wywiad lekarski, w którym lekarz lub pielęgniarka pyta pacjenta o intymne rzeczy, jest dla niego bardzo dużym stresem. Nie obrażajmy się zatem na lekarza o te trudne pytania. Postarajmy się zrozumieć, że zadaje je nam z tego powodu, że chce nam pomóc, a nie obrazić. Jeśli jednak poczujemy, że pytania zbytnio naruszają naszą przestrzeń prywatną, poprośmy lekarza lub pielęgniarkę o wyjaśnienie, czemu służą i w jaki sposób odpowiedź na nie przełoży się na naszą terapię. 

Trzecim rodzajem barier w komunikacji z personelem medycznym są tzw. bariery społeczne. Nie od dziś wiadomo, że najlepiej porozumiewają się ze sobą ludzie, którzy są do siebie podobni. Jeśli spojrzymy na naszych przyjaciół, dobrych kolegów/koleżanki, to zdamy sobie sprawę z tego, że myślą podobnie jak my, lubią podobne rzeczy, bawią ich podobne sytuacje. W przypadku personelu medycznego nie zawsze jest tak, że spotkamy się z osobą podobną do nas. Mogą nas dzielić różnice kulturowe, płciowe, wiekowe, światopoglądowe, polityczne i wiele, wiele innych. To sprawia, że możemy nie rozumieć siebie nawzajem, choć mówimy tym samym językiem. Ktoś może mówić do nas za szybko, niewyraźnie, zbyt mądrze lub zbyt obcesowo. Za każdym razem warto zwrócić na to grzecznie uwagę. 

Nie wszystkie z powyższych, opisanych powyżej barier w komunikacji można łatwo pokonać. Jest to jednak możliwe przy spełnieniu dwóch warunków. Pierwszy, to grzeczność w komunikacji, wynikająca z empatii, zrozumienia dla drugiej strony, w tym wypadku nas, pacjentów dla personelu medycznego. Druga, to umiejętność komunikowania tego, co jest dla nas trudne, niewygodne. Jeśli tego nie mówimy, to druga strona może sądzić, że wszystko jest w porządku, co spowoduje jeszcze większą frustrację u nas. 

 

Autor: dr Tomasz Sobierajski

M-PL-00000188